WSPIERAMY

EKO
NGO

TELEWIZJA INSTYTUTU ROZRODU ZWIERZĄT I BADAŃ ŻYWNOŚCI PAN W OLSZTYNIE

  • Kopernik TV
  • TELEWIZJA INSTYTUTU ROZRODU ZWIERZĄT I BADAŃ ŻYWNO...

50 lat minęło…

GMINA KOZŁOWO
Niektórzy poznali się przypadkiem w pociągu, inni w pracy – historii o miłości w gminie Kozłowo jest wiele. Niektóre trwają już pół wieku.

Dziewięć historii i osiemnaście osób, które w tym roku w gminie Kozłowo obchodzą pięćdziesięciolecie zawarcia związku małżeńskiego. Jak zaczęła się ich miłość? „Żona akurat przyszła pracować do szkoły w mojej miejscowości rodzinnej, Rączki. Po jakimś czasie była w szkole choinka, no i tak oto, młody chłopak podszedłem i akurat tak jakoś wyszło” – opowiada pan Jan Skwarski. „Jeździłam pociągiem do pracy, małżonek z pracy, tak żeśmy się poznali, a potem to polował, żeby z żoną się spotkać. Jakaś tam ręka kieruje losem, że, że się ta para musi spotkać” – mówi pani Łucja Świgoń.

Wyjątkowe pary i ich wielka miłość została uhonorowana w Urzędzie Gminy w Kozłowie. W sali ślubów odbyły się Złote Gody, które stały się już gminną tradycją. „W naszym urzędzie, w naszej gminie takie uroczystości mają miejsce od kilkunastu lat i cały czas staramy się te pary uhonorować w ten właśnie sposób” – mówi Marek Wolszczak, wójt gminy Kozłowo. Odznaczenia przyznano 13 parom, w Urzędzie Gminy zjawiło się ostatecznie 9 par. Pozostałe osoby nie mogły przybyć na uroczystość ze względów zdrowotnych, jednak wszyscy jubilaci zostaną odwiedzeni i domach i tam otrzymają swoje medale. Uroczystości domowe będą miały podobny przebieg jak te, które odbyły się w urzędzie. „Małżeństwa z 50-letnim stażem otrzymają medale, wręczymy im kwiaty, dostaną dyplomy i oczywiście złożymy wszystkim Państwu gratulacje za tak długie pożycie małżeńskie” – zapowiada Alicja Hołubowicz, przewodnicząca Rady Gminy Kozłowo.

Po części oficjalnej na pary czekał tort, szampan i muzyka, niczym 50 lat temu, podczas wesela. W głowach pozostałych gości nie zabrakło jednak pytania – jak żyć, by przeżyć ze sobą pół wieku i wciąż kochać się tak, jak kiedyś? „Ja myślę, że jedno drugiemu musi trochę ustąpić. Każdy ma swoje zdanie, jedno ciągnie w jedną stronę, drugie w drugą, ale jeżeli troszeczkę popuści małżonek, czy ja trochę ustąpię. Myśmy takich cichych dni to przez całe życie nie mieli nigdy” zapewnia Bogdan Świgoń. „Trzeba łagodnym być i z mężem dobrze postępować” – dodaje pani Janina Jakubiak.

Z okazji jubileuszu pięćdziesięciolecia zawarcia związku małżeńskiego w stronę jubilatów popłynęło wiele ciepłych słów i życzeń. „Przede wszystkim zdrowia, przede wszystkim szczęścia na kolejne lata, mam nadzieję, że na kolejne pięćdziesiąt, żeby jak najwięcej mogli przeżyć razem, no i żeby się dogadywali tak, jak się dogadywali do tej pory” – mówi Alicja Hołubowicz. „Przede wszystkim zdrowia, szczęścia i jeszcze wielu, wielu lat spędzonych razem!” - dodaje wójt Marek Wolszczak.

Do tych życzeń przyłączamy się i my!