Dzieci bawiły się na podwórku w miejscowości Upałty niedaleko Giżycka. Od razu zaalarmowały dziadka, a ten zadzwonił na policję. Policjanci potwierdzili, że jest to pocisk artyleryjski z czasów II Wojny Światowej.
Na szczęście nikt nie ucierpiał. Niewybuch został zabrany przez saperów.