WSPIERAMY

EKO
NGO

TELEWIZJA INSTYTUTU ROZRODU ZWIERZĄT I BADAŃ ŻYWNOŚCI PAN W OLSZTYNIE

  • Kopernik TV
  • TELEWIZJA INSTYTUTU ROZRODU ZWIERZĄT I BADAŃ ŻYWNO...

Olsztynianka z prestiżową naukową nagrodą

IRZiBŻ PAN
Choroby cywilizacyjne mogą wynikać m.in. z niedoboru warzyw i owoców. Żeby można było spożywać ich więcej o każdej porze roku, dr Anna Michalska z Instytutu Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN opracowuje sposoby suszenia i proszkowania owoców. Za innowacyjne badania została nagrodzona stypendium L’Oreal dla Kobiet i Nauki

Hanna Łozowska, Telewizja Kopernik: Pracuje pani nad suszeniem owoców typowych w naszej szerokości geograficznej: porzeczka, jabłko, śliwka… Dlaczego właśnie te owoce?

Dr Anna Michalska, Instytut Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN w Olsztynie: Zaczęło się tak naprawdę od granata, czyli owocu, który lubię. Niestety nie ma go tutaj ze względu na szerokość geograficzną, w jakiej się znajdujemy. Stąd też był pomysł na proszkowanie owoców – żeby te owoce były dostępne w łatwej formie przez cały rok. Jeżeli chodzi o jabłko, jest to najpopularniejszy owoc w naszym kraju. Natomiast jeżeli chodzi o inne owoce, to szukamy przede wszystkim takich, które zawierają bardzo duże ilości związków bioaktywnych, czyli tych korzystnie oddziałujących na zdrowie człowieka.

Dlaczego suszenie ma być sposobem na zwiększenie dostępności tych owoców przez cały rok?

Każdy proces przetwórczy wiąże się z ryzykiem utraty tych korzystnych związków bioaktywnych, a to, nad czym pracuję, to połączenie różnych technik suszenia, tak aby otrzymany produkt był jak najbardziej zbliżony do produktu wyjściowego, wyjściowego surowca, czyli zawierał jak najwięcej tych związków. Szukamy po prostu metod, które w najmniejszym stopniu będą je degradowały.

Punktem wyjścia do pani badań była wysoka zachorowalność na choroby cywilizacyjne. Zastanawiam się, na ile spożycie owoców i warzyw wpływa na nasze zdrowie?

Zacznijmy od tego, że te choroby wynikają przede wszystkim z bardzo niskiego spożycia owoców i warzyw, czyli jest ich za mało w naszej diecie. Pomysł na te proszki powstał właśnie dlatego, że przy okazji dodatku takiego proszku do produktów spożywczych możemy po prostu tę dietę wzbogacić o owoce i warzywa. I tym samym w sproszkowanej formie są one dostępne przez cały czas, np. przez cały rok na rynku. Mogą być dostępne i wtedy możemy z nich skorzystać.

Otrzymała pani stypendium L’Oreal dla Kobiet i Nauki. Co ta nagroda oznacza dla naukowczyni i na ile stypendium pozwoli na kontynuowanie badań w zakresie proszkowania owoców?

Ta nagroda jest dla mnie niezwykle ważna, ponieważ jest to nagroda za dorobek, za to, co do tej pory wykonałam, za doświadczenie, za badania, które prowadziłam i tym jest to dla mnie jeszcze bardziej ważne, ponieważ jest ona przyznawana tylko i wyłącznie kobietom. Jest to dla mnie niesamowite wyróżnienie, ale tak naprawdę pokazuje mi, że dopiero rozpocznę kolejne badania. Jest to dla mnie motywacją na przyszłość, bo po prostu te badania, które robię, mają sens.

Dziękuję za rozmowę